W trzeciej rundzie Pucharu Polski szczebla wojewódzkiego Promień Żary pokonał na wyjeździe Energetyka Dychów 2:1 (1:1). Bramki dla Promienia zdobył Seweryn Krajewski i Mykyta Loboda.
Warto odnotować, że prawdziwych wrażeń w tym spotkaniu dostarczył sędzia dyktując w ostatnich minutach meczu dwa rzuty karne. Pierwszą jedenastkę otrzymał Energetyk, piłka uderzyła w słupek, a po dwóch minutach karny dla Promienia, ale Świdkiewicz trafił w bramkarza.
Promień Żary: Stodolski – Wołoszyn, Reszczyński, Suski, Bardel, Krajewski, Kuczyński, Świdkiewicz, Drozdek, Flaga, Loboda.
Rezerwowi: Czerwiński, Czyżyk, Nowak, Jelski.
„Pierwszą jedenastkę otrzymał Energetyk, piłka uderzyła w słupek, a po dwóch minutach karny dla Promienia, ale Świdkiewicz trafił w bramkarza.” Obiektywizm u Was aż bije po oczach…”trafił w bramkarza”?? Chyba widzieliśmy inny mecz bo wydawało mi się,że to bramkarz obronił karnego. Ja tam nie widziałem by bramkarz stał w miejscu, tylko od początku szedł w odpowiednią stronę. Fakt faktem, że karny nie był pierwszej jakości,ale to nie zmienia faktu, że to nie piłka trafiła w bramkarza, tylko bramkarz obronił rzut karny.
To może i oglądaliśmy dwa różne mecze. Jednak w każdym z nich Energetyk odpadł, a Promień wygrał i jest w następnej rundzie. A co do socjolektów i innych form językowych wykorzystywanych w piłce nożnej to nie będę się wypowiadał, bo to nie o tym jest ta strona. Do zobaczenia (może) za rok.